U-19: Porażka Legii z Jagiellonią Białystok

08.04.2017 16.55, autor: Joanna Sobczykiewicz fot. Marlena Penc, źródło: własne

Podopieczni trenera Piotra Kobiereckiego zmierzyli się dzisiaj z trzecią drużyną tabeli grupy wschodniej w Centralnej Lidze Juniorów, Jagiellonią Białystok. Przegrali to spotkanie 1:2, a jedyną bramkę dla "Wojskowych" strzelił z rzutu karnego Adrian Małachowski.

W składzie zespołu prowadzonego przez trenera Kobiereckiego wystąpił m.in. Adrian Małachowski. Zawodnik na codzień trenujący z drugą drużyną nie mógł zagrać dziś w meczu rezerw przeciwko Motorowi Lubawa. W spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki zobaczył czwartą, żółtą kartkę w tym sezonie, przez co czekała go pauza. Wykorzystano to i piłkarz razem z drużyną U-19 pojechał do Białegostoku. 

 

Po środowym spotkaniu z GKS-em Bełchatów, Legia Warszawa objęła prowadzenie w tabeli. Zespół U-19 dobrze radził sobie w rundzie wiosennej. Zwyciężył w starciach z Koroną Kielce oraz wyżej wspomnianym Bełchatowem i zremisował z SMS-em Łódź. Pomimo tego trener legionistów spodziewał się ciężkiego meczu.

 

 

Zawodnicy Jagielloni dobrze weszli w mecz i przejęli kontrolę już od pierwszej minuty. Dłużej utrzymywali się przy piłce i w przemyślany sposób konstruowali swoje ataki. W konsekwencji tego już w 10. minucie objęli prowadzenie. Widać było, że gospodarze szybko chcą ustawić mecz pod swoje dyktando. Zaraz po wznowieniu gry było blisko Jagiellonia była blisko zdobycia drugiego gola. Na nasze szczęście piłka minęła słupek dosłownie o centymetry. 

 

Legia starała się odrobić starty. Zawodnicy Piotra Kobiereckiego coraz częściej zaczynali podchodzić z piłką pod pole karne rywali. Dobrą okazję zmarnował kapitan, Grzegorz Aftyka. Oddał mocny strzał, lecz zrobił to tak niecelnie, że bramkarz Jagielloni Hubert Gostomski nawet nie musiał interweniować. 

 

 

Z początkiem drugiej połowy doszło do zmiany w składzie Legii. Za Michała Górala na boisku zameldował się Mateusz Szwed. Pierwsze minuty po zmianie stron były bardzo ciężkie dla podopiecznych trenera Kobiereckiego. Zawodnicy Jagielloni starali się wykorzystać serię rzutów rożnych. Przez blisko 20 minut gra toczyła się na naszej połowie. W konsekwencji tego straciliśmy drugą bramkę. Dobre dośrodkowanie wykorzystał jeden z zawodników Jagielloni, uderzył piłkę głową i pokonał Mateusza Kochalskiego.

 

 

Legioniści dopiero pod koniec drugiej połowy starali się zagrozić bramce strzeżonej przez Gostomskiego. Mateusz Szwed otrzymał dobrą piłkę i oddał strzał w kierunku bramki rywala. Dobrym refleksem wykazał się jednak golkiper gospodarzy. Druga ciekawa akcja została stworzona kilka minut później kiedy to obrońcy Jagielloni uratowali swój zespół, wybijając piłkę, która leciała do pustej bramki.

 

W doliczonym czasie gry w polu karnym gospodarzy został faulowany Piotr Cichocki. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Adrian Małachowski. Uderzył pewnie, nie dając żadnych szans Gostomskiemu. Mimo zdobytego gola legioniści przegrali dzisiejsze spotkanie z Jagiellonią 1:2. W czwartek 13 kwietnia zmierzą się z zespołem TOP 54 Biała Podlaska. 

Piotr Kobierecki (trener): Spodziewałem się, że będzie bardzo ciężko, zważywszy w jakich składach personalnych spotkały się obie drużyny. Jagiellonia nas niczym nie zaskoczyła. Wiemy, że jest to klasowy zespół z dużą jakością indywidualną wśród zawodników. Wygrał rywal, który był lepszy. Może to nie była jednoznaczna dominacja, ale Jagiellonia wygrała zasłużenie. Gratuluję im tego. Czeka nas bardzo ciężka walka żeby znaleźć się w półfinałach tych rozgrywek. Wiele osób nam to przypisywało z urzędu, a tak to nie wygląda. Z roku na rok jest coraz trudniej i musimy ciężko pracować żeby tam się znaleźć. Nasz przeciwnik był dziś dobrze zorganizowany. Momentami, piłkarze Jagielloni grali dojrzalej od nas. Popełnialiśmy błędy indywidualne. Nie mam jednak pretensji do zawodników, bo dali z siebie wszystko. Nie przegraliśmy swoją słabością, tylko jakością drużyny przeciwnej.  

 

 

Bramka: Adrian Małachowski

 

Legia U-19: Mateusz Kochalski - Piotr Cichocki, Mateusz Bondarenko, Kacper Pietrzyk, Bartosz Olszewski -  Adrian Małachowski, Sebastian Walukiewicz, Mateusz Praszelik (74’ Mateusz Olejarka), Konrad Handzlik (68’ Mikołaj Napora), Grzegorz Aftyka (86’ Bartosz Zychowicz)— Michał Góral (46’ Mateusz Szwed)

 

Rezerwowi: Maciej Bąbel, Bartosz Rymek, Wiktor Sobczyk

 

Żółte kartki: Adrian Małachowski, Mateusz Bondarenko